Sara nam rośnie – zdecydowanie

Niezmiernie bawią mnie zwykle rzewliwe pogadanki na temat tego, jak to dzieci szybko rosną. Nieco mniej zabawne jest to, że to po prostu fakt, a dodatkowo z tych faktów, od których serce rodzica rośnie 🙂 Skoro wpis poświęcony Sarze, to dwa zdania o dwóch wydarzeniach należą się 🙂 Pierwsze dotyczy działalności artystycznej naszej Księżniczki. Różnych rzeczy Read more about Sara nam rośnie – zdecydowanie[…]

Pierwsze kroki Marysi

Tak, nastał ten dzień (22.12.2015), na dwa dni przed Wigilią Bożego Narodzenia, gdy Marysia dała się podpuścić (to dobre słowo) na samodzielny spacer. Chodzi ze wsparciem mebli, rąk rodziców, itd. od dobrych trzech miesięcy, ale przed samodzielnym spacerem ma obawy. Takie stonowane obawy, którym nie towarzyszą krzyki i panika, tylko konsekwentne i płynne lądowanie na Read more about Pierwsze kroki Marysi[…]

Najkrótsza pasterka, ever ;-)

Wczorajszej nocy wybraliśmy się, zwyczajowo, na pasterkę. Z roku na rok różny bywa tylko skład. Tym razem była to Sara, Szymon (z naprawdę nieprzeciętnym zapałem) i ja. Dawid uciekł do łóżka wczesnym, jak na niego, wieczorem. Marysia – narzekała, jak to ma ostatnio w zwyczaju (ząbkuje), a Madzia pozostała na straży domu. Do Kościoła weszliśmy Read more about Najkrótsza pasterka, ever 😉[…]

Dawid – V kategoria szachowa

Mieliśmy czelendż na V kategorię i jeden z timmejtów wyrobił target 🙂 A tak po ludzku – w minioną niedzielę mieliśmy ogromną frajdę na turnieju szachowym w Karczewie, ponieważ wystartowała cała nasza rodzinna trójka – Sara, Dawid i ja. Oprócz tego wśród uczestników był jeszcze z nami Paweł – ojciec chrzestny Marysi, więc było nam Read more about Dawid – V kategoria szachowa[…]

Przegrywać też trzeba umieć…

Dzisiejszy dzień był dla Dawida i dla mnie lekcją pokory i umiejętności przegrywania. Wybraliśmy się na turniej judo, pierwszy w tym roku szkolnym. Na początek spotkała nas niespodzianka z koniecznością rozdzielenia się – zawodnicy na halę, a rodzice na trybuny. Wciąż zastanawiam się na ile miało to wpływ na dalszy przebieg wydarzeń. Niektórych zawodników do Read more about Przegrywać też trzeba umieć…[…]

Czas ma znaczenie..

A tym razem chodzi mi o czas naświetlania 🙂 Wrzucam dwa zdjęcia tego samego modela i tej samej, świecącej różnymi kolorami szklanki. Chciałem uchwycić jej magiczne właściwości, szczególnie, że to trofeum Dawida z wewnętrznego turnieju szachowego. Szklanka ta ma to do siebie, że bardzo szybko zmienia kolory diod co daje bardzo fajny tęczowy efekt. Pierwsze Read more about Czas ma znaczenie..[…]

Nadrabianie zaległości czyli odkrywanie świata

Z pisaniem ostatnio krucho, ale z dwóch powodów muszę nieco nadrobić. Umówmy się, że powód jest jeden – nadpowód, a dwa są podpowody, czyli powody zwyczajne 😉 Albo inaczej – są to konkretne implementacje nadpowodu 😉 Nadpowodem jest fakt, że bardzo często (każdego dnia?) z naszymi dziećmi mam okazję przeżywać różne rzeczy przede wszystkim na nowo, ale Read more about Nadrabianie zaległości czyli odkrywanie świata[…]

Adwent rozpoczęty

“Jakie oczekiwanie, taki spełnienie.” Mądrość taką nabyłem na jakichś rekolekcjach i tak to we mnie zostało. Stosować to powiedzenie można szeroko, a wręcz i nadużywać, natomiast dla mnie jest to osobisty motywator na czas adwentu. Nowy rok liturgiczny właśnie rozpoczęliśmy, a w adwent wskakujemy jakby w biegu. Jedna dobra rzecz, to wianek adwentowy który upiększa Read more about Adwent rozpoczęty[…]

Andrzejkowe granie

Dzisiejszy wieczór minął umilił nam koncert uczniów szkoły muzycznej w Otwocku, do której uczęszcza Sara i Dawid. W Andrzejkowym koncercie wziął udział nasz młodszy muzyk, o czym zaświadczą zdjęcia 🙂 Nie był to pierwszy, publiczny występ w życiu Dawida, ale tym razem dawał wyraźne oznaki tremy. Rozmawialiśmy o tym w drodze na koncert, że to Read more about Andrzejkowe granie[…]

Marysia, kot i klapki

Od kilku tygodni buszuje po naszym podwórku bezpański kot. Początkowo zaglądał rzadko, ale odkąd wystawiliśmy dla niego drapak przed wejściem oraz miskę z kocią karmą uzupełnianą każdego dnia, to widujemy go systematycznie. Kicia ośmielił się do tego stopnia, że nie lada wyczynem jest wyjście z domu bez wpuszczenia naszego gościa do przedsionka 🙂 Ze względu Read more about Marysia, kot i klapki[…]