Rebus bluzgany

Nie wiem czy przypominacie sobie, i czy w ogóle padliście w dzieciństwie ofiarą, gdy ktoś kazał wam, małemu smykowi powiedzieć jakieś słowo, które przekształcone niewyrobionym jeszcze aparatem gębowym brzmiało… no nie tak dyplomatycznie jak chciałoby się słyszeć. Jeden z moich wujków-żartownisiów namawiał mnie do mówienia słowo rebus, które każdorazowo w moich ustach zamieniało się w Read more about Rebus bluzgany[…]

Słońce, wiatr i… latawce

Doroczna wyprawa Na ostatnią sobotę września mieliśmy z Dawidem zaplanowaną Wycieczkę Ojców i Synów organizowaną przez szkołę Żagle, do której uczęszczają nasi synowie. Bardzo lubimy te nasze wypady, które dwa razy w roku dają możliwość pobycia nie tylko z własnym synem, ale także zintegrowania się z jego kolegami, a także ich ojcami. Czas jest zawsze Read more about Słońce, wiatr i… latawce[…]

Jak dorośnie to płeć wybierze

Mimo, że temat jest poważny to wciąż doznaję głupawki podczas rozmów z ortodoksyjnymi zwolennikami świadomych wyborów, czyli ludźmi, którzy uważają, że dziecko powinno wyborów dokonywać, gdy stanie się świadome. No w ten sposób to chyba nigdy by się nie nauczyło dokonywać odpowiedzialnych wyborów, albo też uczyłoby się na swoich błędach dosyć późno, a skutki mogłyby Read more about Jak dorośnie to płeć wybierze[…]

Wspólna nauka

Dziś ziścił się jeden z moich snów… 😉 Odkąd przenieśliśmy się do naszego nowego domu (prawie dwa lata temu), marzyłem o zorganizowaniu pokoju do pracy i nauki, w którym będziemy mogli spotykać się we wspólnym wysiłku naukowym. Przez długi czas na drodze stał brak odpowiednich mebli i wyposażenia oraz fatalna organizacja przestrzeni. Kilka tygodni temu, Read more about Wspólna nauka[…]

Bal Wszystkich Świętych 2016

W tym roku ponownie podjęliśmy się rozkręcenia imprezki 🙂 Wydawało mi się, że bogatszy w zeszłoroczne doświadczenia, zapanuję nad tematem, rozpoczynając przygotowania wcześniej itp. itd. Nim się obejrzeliśmy mieliśmy dwa tygodnie na zrobienie… wszystkiego 🙂 Zaczęło się od ogłoszenia i dogrania terminów w parafii. Potem szukania pomysłów na scenariusz, sponsorów i prezenty… uff… było gorąco, Read more about Bal Wszystkich Świętych 2016[…]

Lodowe szaleństwa – znacznie lepiej, gdy jest mróz :-)

Święty Mikołaj w tym roku dopisał i był przy tym dosyć pragmatyczny, przynosząc dzieciom m. in. łyżwy. Prezent okazał się bardzo trafiony i sprawił naszym skarbom wielką radość 🙂 Choć aura tegorocznego grudnia nie zapowiadała szybkiej możliwości skorzystania z nowego sprzętu, to okazało się, że od 8 grudnia działa lodowisko w Otwocku. W Boże Narodzenie Read more about Lodowe szaleństwa – znacznie lepiej, gdy jest mróz 🙂[…]

Zimowisko… a telefon milczy

Ostatni czas przynosi nam wiele nowych doświadczeń. Jednym z nich jest pierwszy wyjazd Sary z Wilczkami, a przy tym pierwsza jej rozłąka z rodziną na tak długo – pisałem o tym w Sara nam rośnie – zdecydowanie. W poniedziałek odwiozłem naszą pociechę na dworzec, skąd już ze swoją drużyną wyruszyła do Niepokalanowa.   Z drużynową zawarliśmy Read more about Zimowisko… a telefon milczy[…]

Sara nam rośnie – zdecydowanie

Niezmiernie bawią mnie zwykle rzewliwe pogadanki na temat tego, jak to dzieci szybko rosną. Nieco mniej zabawne jest to, że to po prostu fakt, a dodatkowo z tych faktów, od których serce rodzica rośnie 🙂 Skoro wpis poświęcony Sarze, to dwa zdania o dwóch wydarzeniach należą się 🙂 Pierwsze dotyczy działalności artystycznej naszej Księżniczki. Różnych rzeczy Read more about Sara nam rośnie – zdecydowanie[…]

Pierwsze kroki Marysi

Tak, nastał ten dzień (22.12.2015), na dwa dni przed Wigilią Bożego Narodzenia, gdy Marysia dała się podpuścić (to dobre słowo) na samodzielny spacer. Chodzi ze wsparciem mebli, rąk rodziców, itd. od dobrych trzech miesięcy, ale przed samodzielnym spacerem ma obawy. Takie stonowane obawy, którym nie towarzyszą krzyki i panika, tylko konsekwentne i płynne lądowanie na Read more about Pierwsze kroki Marysi[…]

Najkrótsza pasterka, ever ;-)

Wczorajszej nocy wybraliśmy się, zwyczajowo, na pasterkę. Z roku na rok różny bywa tylko skład. Tym razem była to Sara, Szymon (z naprawdę nieprzeciętnym zapałem) i ja. Dawid uciekł do łóżka wczesnym, jak na niego, wieczorem. Marysia – narzekała, jak to ma ostatnio w zwyczaju (ząbkuje), a Madzia pozostała na straży domu. Do Kościoła weszliśmy Read more about Najkrótsza pasterka, ever 😉[…]