Jak dorośnie to płeć wybierze

Mimo, że temat jest poważny to wciąż doznaję głupawki podczas rozmów z ortodoksyjnymi zwolennikami świadomych wyborów, czyli ludźmi, którzy uważają, że dziecko powinno wyborów dokonywać, gdy stanie się świadome. No w ten sposób to chyba nigdy by się nie nauczyło dokonywać odpowiedzialnych wyborów, albo też uczyłoby się na swoich błędach dosyć późno, a skutki mogłyby Read more about Jak dorośnie to płeć wybierze[…]

Pierwsze kroki Marysi

Tak, nastał ten dzień (22.12.2015), na dwa dni przed Wigilią Bożego Narodzenia, gdy Marysia dała się podpuścić (to dobre słowo) na samodzielny spacer. Chodzi ze wsparciem mebli, rąk rodziców, itd. od dobrych trzech miesięcy, ale przed samodzielnym spacerem ma obawy. Takie stonowane obawy, którym nie towarzyszą krzyki i panika, tylko konsekwentne i płynne lądowanie na Read more about Pierwsze kroki Marysi[…]

Marysia, kot i klapki

Od kilku tygodni buszuje po naszym podwórku bezpański kot. Początkowo zaglądał rzadko, ale odkąd wystawiliśmy dla niego drapak przed wejściem oraz miskę z kocią karmą uzupełnianą każdego dnia, to widujemy go systematycznie. Kicia ośmielił się do tego stopnia, że nie lada wyczynem jest wyjście z domu bez wpuszczenia naszego gościa do przedsionka 🙂 Ze względu Read more about Marysia, kot i klapki[…]

Maryś – ekspresowe podsumowanie

Nie chcę utracić cennych momentów z życia Marysi. Stąd wpis. Pierwszy po 8 miesiącach, co ze mnie za matka?! Nevermind. Nadrabiam. Marysia jest dzieckiem cudownym, pogodnym, szczęśliwym, kochanym, wyjątkowym. Jej uśmiech zaraża każdego, pogoda ducha, pozytywny power dodają kopa naszej rodzinie. Wszyscy mocno ją kochamy – ku naszej dużej radości – dzieci kochają ją szalenie. Read more about Maryś – ekspresowe podsumowanie[…]

Miesiąc przeleciał

Marysia skończyła właśnie miesiąc – to piękny, wspólnie spędzony czas, którego dużą część miałem radość przebywać w domu z nią i resztą rodziny. Bardzo mi z tym dobrze i szkoda tylko, że pieniądze się same nie zarabiają. Po powrocie do pracy ten rytm dnia jest zabójczy, a przez to trudniej naszą najmłodszą księżniczkę obserwować w Read more about Miesiąc przeleciał[…]

Ukochana Marysiu, tęsknimy już do Ciebie

To chyba najprzyjemniejszy wpis, jaki miałem zaległy do popełnienia 😉 Najprzyjemniejszy, co nie znaczy, że najprostszy, bo “o rzeczach dla mnie ważnych łatwiej mi mówić wierszem”, a że tej techniki nie mam opanowanej, to generalnie najlepiej nie mówić 🙂 Z początkiem lutego zaczęły pojawiać się różne drobne i większe zapowiedzi porodu, w tym między innymi Read more about Ukochana Marysiu, tęsknimy już do Ciebie[…]