Rebus bluzgany

Nie wiem czy przypominacie sobie, i czy w ogóle padliście w dzieciństwie ofiarą, gdy ktoś kazał wam, małemu smykowi powiedzieć jakieś słowo, które przekształcone niewyrobionym jeszcze aparatem gębowym brzmiało… no nie tak dyplomatycznie jak chciałoby się słyszeć. Jeden z moich wujków-żartownisiów namawiał mnie do mówienia słowo rebus, które każdorazowo w moich ustach zamieniało się w Read more about Rebus bluzgany[…]

Najkrótsza pasterka, ever ;-)

Wczorajszej nocy wybraliśmy się, zwyczajowo, na pasterkę. Z roku na rok różny bywa tylko skład. Tym razem była to Sara, Szymon (z naprawdę nieprzeciętnym zapałem) i ja. Dawid uciekł do łóżka wczesnym, jak na niego, wieczorem. Marysia – narzekała, jak to ma ostatnio w zwyczaju (ząbkuje), a Madzia pozostała na straży domu. Do Kościoła weszliśmy Read more about Najkrótsza pasterka, ever 😉[…]

Szymon – pierwsza wyprawa

Tradycyjnie już z okazji kolejnego roku życia zorganizowaliśmy Szymonowi mini-wyprawę – 5-latka. Dla niego był to pierwszy wypad, bo jakoś zeszła jesień absorbowała nas mocno innymi tematami i nie zadbaliśmy o rodzinną tradycję. Dość powiedzieć, że Sara (styczniówka) i Dawid (lutowiec) jeszcze swych wypraw nie doczekali, choć już jesteśmy blisko. W zasadzie, gdyby nie podła Read more about Szymon – pierwsza wyprawa[…]

Co jest ważne.

Siedziałam w salonie i karmiłam Marysię. Z jadalni dobiegał szept Szymka. Nadstawiłam więc uszu. Szymek: “Tak szybciutko wytrę ten rozlany sok, żeby mama nie zobaczyła…” Siedząc później przy stole zobaczyłam, że noga klei mi się do podłogi. Nie udawałam więc, że nie wiem o co chodzi, tylko zaczęłam temat: Ja: “Szymek, czy Tobie się przypadkiem Read more about Co jest ważne.[…]

Uprzejmy Szymon

Szymcio nam wczoraj wieczorem nieźle nadokazywał. Trochę ze zmęczenia, a trochę z emocji, które nosiły go wieczorem – emocji przeróżnych, ale przede wszystkim silnych. W pewnym momencie dałem mu się zająć sobą w okolicy kąpieli i chyba nawet miał coś posprzątać, a ja w sypialni położyłem się koło marudkującej Marysi. Generalnie uspokoić mi się ją Read more about Uprzejmy Szymon[…]

Wielki Post mózgiem czterolatka

Wracając z Szymonem z przedszkola, przeprowadziliśmy taką oto rozmowę: T: Szymciu, był dziś u Was ksiądz i sypał głowy popiołem? S: Tak. T: A wiesz dlaczego i po co tym popiołem Was posypał. S: Tak tatusiu. Żebyśmy kochali rodziców, żebyśmy byli silni, żebyśmy kochali Boga i żebyśmy się nie bili! T: … o! No, właśnie! Read more about Wielki Post mózgiem czterolatka[…]

Błyskotliwy, szczery, nieokiełznany

Dziś Szymon rozbroił mnie podczas małego, męskiego starcia. Zaczęło się od tego, że zabrał Dawidowi skarbonkę i nie chciał oddać. Poprosiłem, ostrzegłem, zagroziłem i w końcu ja ją odebrałem i oddałem prawowitemu właścicielowi. Szymon wrzasnął na mnie i uciekł z pokoju. By nie czuł się bezkarny, poszedłem do niego i przykładnie ukarałem – postawiłem do Read more about Błyskotliwy, szczery, nieokiełznany[…]

2014_09_20_084123

Wracamy – nadrabiamy :-)

Od ostatniej aktywności na blogu minęło sporo czasu, a w tym właśnie miało miejsce wiele ciekawych wydarzeń. Po zmierzeniu sił na zamiary doszedłem do wniosku, że trzeba ten okres zamknąć w telegraficznym skrócie jednego wpisu, bo czas biegnie bezlitośnie i trzeba skupić się na “tu i teraz” 😉 Uwaga: tak się zaczynał wpis, który miał Read more about Wracamy – nadrabiamy 🙂[…]

Ostatnie “perełki” w mowie Szymona :-)

Jakiś czas temu Szymcio został z Opiekunką i bawili się w zagadki 🙂 Szymon: Asia, a zgadnij, co Zorka robi w lesie? Asia: No nie wiem… Szymon: Nie żyje! (Zorka jest naszym kotkiem, który kilka miesięcy temu zginął i zakopaliśmy go w lesie.) —————— Jemy kolację. Cała rodzina przy stole. Szymek jak zawsze obserwuje i Read more about Ostatnie “perełki” w mowie Szymona 🙂[…]