Mówiąc ściśle…

Zapewne nie jestem jedynym rodzicem znającym uczucie odpływu energii życiowej, który ma miejsce w trakcie powrotu z dziećmi do domu, po wyczerpującym dniu pełnym mocnych wrażeń. Ostatnio przekonałem się jednak, że nawet w takiej chwili warto wytężyć umysł i utrzymać kontakt z pociechą. Stało się to za sprawą Dawida i jego bardzo trafnych, bardzo logicznych spostrzeżeń.

Wracając do domu skorzystaliśmy z transportu SKM linią S10. Jest to numer linii, która kursuje w zastępstwie S1 na skróconej trasie. S1 łączy Pruszków z Otwockiem, natomiast S10 – Warszawę Wschodnią z Otwockiem. W pewnym momencie Dawid zaczął ze szczerym uniesieniem i zniesmaczeniem wobec braku logiki komentować informację, że jedziemy pociągiem na trasie skróconej. Od niechcenia powiedziałem mu, że wszystko jest OK, bo ten pociąg ma właśnie krótszą trasę. Nasz “ściślak” nie poddał się jednak i zapytał (w ramach przymiarki do dalszego tłumaczenia), dlaczego pociąg ma oznaczenie S10 zamiast S1. Odpowiedziałem mu, że jest to spowodowane zmianą trasy wobec S1, a konkretnie skróceniem jej – chyba nawet zdefiniowałem tę trasę oraz trasę dotychczasowego połączenia S1.

I tu wpadłem w sidła Dawida 😉 który odpalił: “no właśnie, to bez sensu jest, że piszą <S10 trasa skrócona>, bo ona wcale nie jest skrócona, tylko taka właśnie jest”. Żelazna logika i bezbłędność tego rozumowania jeszcze głębiej wbiła mnie w fotel SKM 🙂

Dodaj komentarz