Opowiadam dziś dzieciakom mega ciekawą historię jak to mój własny, rodzony tata wyrwał mi ruszającego się zęba (jak miałam 6 lat). Słuchają, przytakują, ale widzę, że coś jest nie tak. Dawid minę ma zamyśloną. Pomyślałam – może wyjaśnię prościej – zaczynając od przypomnienia im, kto jest moim tatą 😉
Ja: Wiecie, że to dziadek Rysio jest moim tatą, prawda?
Dawid: Ta, chyba ciotecznym.
Mówiłam już, że uwielbiam teksty mojego syna? 😉
MISTRZ!!!