“Panienka z Okienka” albo “w urzędzie – da się? Da się!”

Krótki wpis na temat przygody z urzędem (tym razem Dzielnicy Ursynów) w celu rejestracji auta. Opiszę tylko CIEKAWOSTKI, znaczy niespodzianki i bohaterkę “Panienkę z Okienka”. Ciekawostka nr 1 Zarezerwowałem wizytę z tygodniowym wyprzedzeniem, a nie było już wszystkich dostępnych terminów Wybrałem najmłodszą godzinę 9.00-9.30. Przybyłem z 40 minut za wcześnie i wyjąłem numerek w nadziei, Read more about “Panienka z Okienka” albo “w urzędzie – da się? Da się!”[…]

Świętokrzyski pamiętnik – dzień 10

Dzień ten, to dzień powrotu do domu. Myliłby się ten, kto sądzi, że nie sprzyja to niespodziankom 🙂 I nie mam tu na myśli niespodzianki w postaci opóźnienia w godzinie wyjazdu (co się stało oczywiście), ani korkach na drodze (także). Ten dzień pozostawiliśmy sobie na uzupełnienie pamiątek i upominków dla najbliższych i z tą tylko Read more about Świętokrzyski pamiętnik – dzień 10[…]

Świętokrzyski pamiętnik – dzień 9

Przedostatni dzień w Świętokrzyskiem to jednocześnie ostatni dzień “netto” wakacji, który postanowiliśmy wykorzystać na najciekawsze atrakcje bałtowskie. Dzień ten pokazał mi także, że do wszystkiego trzeba być prawidłowo przygotowanym 🙂 Na tak zwany dobry początek wybraliśmy zwiedzanie Zwierzyńców – górnego i dolnego. Ten pierwszy to rodzaj safari po obszernych zagrodach wydzielonych dla grup zwierząt – Read more about Świętokrzyski pamiętnik – dzień 9[…]

Świętokrzyski pamiętnik – dzień 8

Nasz korespondent przenosi się dla Państwa ze Świętej Katarzyny do Bałtowa. Tutaj ma miejsce kolejny przystanek naszej wycieczki. Bogactwo i urok tych terenów odkryliśmy tuż po przybyciu. Przy tej okazji odsądziliśmy od czci i wiary naszych przyszłych gospodarzy 😉 A wszystko za sprawą nawigacji Google Maps, która poprowadziła nas do docelowej kwatery okrężną drogą (jeden Read more about Świętokrzyski pamiętnik – dzień 8[…]

Nie jestem jedyny – wybrany cytat ze “Świat według Korwina”

Kończąc lekturę ŚwK, będącą zbiorem felietonów z Najwyższego Czasu, postanowiłem zapisać sobie na tym blogu (i podzielić z publiką) cytatem banalnym wręcz, oczywistym, a dla tak wielu niezrozumiałym, że tym bardziej zasługującym na propagowanie. Z JKM można się zgadzać lub nie, wielbić go bądź nienawidzić. Warto jednak czasem poczytać go u źródła ze zrozumieniem – Read more about Nie jestem jedyny – wybrany cytat ze “Świat według Korwina”[…]

Muzyka w rodzinie lub Wiele się uczę od naszych dzieci

Wpis, ze względu na porę, będzie bardzo krótki i może suchawy, ale mam silną potrzebę zanotowania dzisiejszych spostrzeżeń. Związane one są z uczęszczaniem Sary do szkoły muzycznej w Otwocku. Uczy się tam nasza Przyszła Kantorka grać na gitarze, którą ukochała sobie za przykładem taty. Pierwszy przełom związany z karierom muzyczną naszej córki odbył się jeszcze Read more about Muzyka w rodzinie lub Wiele się uczę od naszych dzieci[…]

18+ działania obywatelskie

Dzisiejszy, spierdzielony nastrój reanimuję kominkiem w naszej nowej sypialni. Inauguracja sezonu kominkowego przebiegła nader przyjemnie, choć aktualnie już przygasa. Z pewnością, jest to lepszy środek tuningowy niż browarek lub adrenalina na drodze, choć przyznam, że nie działa równie kojąco. Czas przejść do meritum i opisać jedno ze zdarzeń, które pchnęło mnie do tego desperackiego kroku Read more about 18+ działania obywatelskie[…]

Śmieszno-straszna księga trzeźwości

Dziś w ramach ogłoszeń parafialnych padło zaproszenie, by wpisywać się do księgi trzeźwości założonej przez pierwszego proboszcza w roku 1995. Jako, że sierpień jest miesiącem sprzyjającym, to apel całkowicie na miejscu. Oczywiście ksiądz podkreślił wagę zobowiązania i konieczność wytrwania w postanowieniu przez cały miesiąc. Wszystko byłoby OK, jednak na zakończenie dodał, że pierwsi śmiałkowie wpisali Read more about Śmieszno-straszna księga trzeźwości[…]

Świder – oswajany

Kot, dopóki terenu nie oznaczy, czasem w sposób dosyć drastyczny, czuje się obco na nowym terenie. No, to rzec można, że ja dzisiaj do końca doprowadziłem oznaczanie nowego terenu naszego zamieszkania 🙂 Co prawda jesteśmy tu już od dwóch tygodni, ale dotychczas poruszałem się po dobrze znanych marszrutach do pracy, sklepu, kościoła, a poza tym Read more about Świder – oswajany[…]