Siedzimy w domu. Ja, Szymon i Dawid. Szymon dostał antybiotyk. Ma zapalenie oskrzeli. Dawidek kaszlał całą noc. Męczył się biedak – dziś wieczorem idziemy z nim do lekarza. Ciekawe czy On nie będzie potrzebował silnego wspomagacza żeby wyzdrowieć…
Poza tym szał zakupowy trwa. Święta tuż, tuż, więc trzeba zaopatrzyć wszystkich w prezenty. Lubię to, więc nie narzekam ani trochę 🙂