… i baaardzo rozwinięty 🙂 Jestem w szoku jak dziecko może się w ciągu miesiąca zmienić. Może (na przykładzie naszego najmłodszego) nauczyć się w stopniu rewelacyjnym wspinania na nogi, chodzenia będąc trzymanym za rączki, stania przez chwilę bez trzymanki, mogą takiemu delikwentowi wyrosnąć 2 górne jedynki i prawa górna dwójka, mowa może przerodzić się w prawdziwe dyskusje typu mamamamamama, babababa, papapapa, bububu, aaaaaa. Piszczenie i krzyczenie w naszym przypadku należy do codzienności 🙂 Szymek na widok Taty wracającego z pracy “wychodzi z siebie”, tzn wyrywa się mamie, piszczy, krzyczy i wyciąga ręce żeby chwycić Tatę i nie puścić. Widok cudny. Szymcio uwielbia rodzeństwo – najchętniej ciągle bawiłby się z nimi non stop (a w oczach rodzeństwa – najchętniej ciągle psułby im zabawę zabieraniem klocków, zabawek itd). Na muzykę nasz Synek reaguje z daleka prawdziwym tańcem – ugina nogi i tańczy! Równie uroczy widok 🙂 Ogólnie Synek jest bardzo pogodny, radosny, uśmiechnięty – choć do osób obcych zachowuje dystans 🙂 Zjada wszystko – szczególnie to, co na talerzu mają rodzice. Jedyne “ale” z mamusinej strony jest takie, że Szymcio mógłby jednak mniej się w nocy budzić… Potrafi mieć 4-5 pobudek, kiedy rodzeństwo w jego wieku przesypiało już noce, lub budziło się max 1 raz. Może w nowym mieszkanku się to zmieni, czego Szymonkowi i mamusi życzę 😉